Dziś z okazji 14 lutego – dnia zakochanych i miłości - życzę wam wszystkim, abyście nie przepracowali już nigdy więcej, ani jednego dnia w swoim życiu! Jak to zrobić? Proste! Trzeba uwielbiać to co się robi. Ja uwielbiam… Nie! KOCHAM robić to co robię! Sprawia mi to niezwykłą radość bycie architektem wnętrz i projektowanie. Chcę się cieszyć tym co robię i robić to dobrze. A póki projektuję, to chciałabym właśnie tym sprawiać ludziom przyjemność.
Mała dygresja i wspomnienie z mojego dzieciństwa.
To od zawsze miałam wokół siebie farby, kredki, papiery, plasteliny i wszelkiego różnego rodzaju środki przekazu artystycznego (też w postaci krwistoczerwonej pomadki mojej mamy i tapety w ich sypialni) . Często ludzie mówili mi lub moim rodzicom, że mam talent i że będzie ze mnie artystka, a ja (już chyba w wieku 8 lat) odpowiadałam grzecznie, że nie jestem artystką i nigdy nią nie będę, bo artyści są nieszczęśliwi. Idąc moim tokiem myślenia z dzieciństwa dziś mogę dopowiedzieć, że dla mnie twórcy są pełni entuzjazmu, pozytywnych uczuć, energii do działania, zarażają nią wszystkich i wszystko w koło. Zawsze gdzie w podświadomości mówiłam sobie, że artystką nigdy nie będę, ale mogę zostać twórcą. Czy mi się to uda? To jeszcze czas pokaże, ale dziś mogę już powiedzieć, że uwielbiam to uczucie, gdy przed chwilą była czysta kartka, a teraz jest przestrzeń, kompozycja, kolory, światło, w pełni zaprojektowane wnętrze. Jeszcze bardziej cieszę się, gdy wy – klienci, komentujący, cisi czytelnicy, obserwatorzy, krytycy, rodzina, znajomi – cieszycie się z efektu końcowego. Jest coś w tym niesamowitego, gdy czytam lub słyszę „Tak, dokładnie o to nam chodziło. Chcę już tam zamieszkać.” moje serce rośnie i przychodzi chęć do działania i energia, aby przesiedzieć kolejną noc nad projektem. Dziękuję, że mogę to dla was robić, że jesteście… że doceniacie…
Podsumowując „Jak nigdy więcej już nie pracować?” – po prostu robić to co faktycznie w życiu wam sprawia radość i przyjemność, ponieważ nie ma sensu męczyć się i być tam gdzie nie jesteście szczęśliwi.
Komentarze